run away...
Zbyt duzo miejsc przypomina mi Ciebie. Chcialabym zapomniec. Czy napewno? Chyba...
Lisiu, teskinie za Toba, bardzo tesknie. Chcialabym, zebys juz tu byla...jeszce dwa tygodnie-nie, trzy...Ty wracasz, ja wyjezdzam. Bez sensu. Po co? Bo tak...Bo musze. Nie chce? Chyba chce, nie wiem. Szkoda.
Za duzo "chyba".
Kim jestem? Kim dla Ciebie jestem? Nikim? Milo...bardzo milo...Nie? Wiec kim, do cholery?! Nie umiesz odpowiedziec...ja tez nie umiem. Widzisz, nic nie umiemy. I coz...