Masz z tego satysfakcję prawda? A tak naprawdę wcale tego nie chcesz. Teraz Cię to nie obchodzi, ale w pewnym momencie złapiesz się na myśli, że Cię to przeraża. Że nie chcesz. Ale wtedy może być za późno, za dużo się stanie. Tak, będziesz żałować, będziesz marudzić, będzie Ci źle. Ale teraz-nieważne. Jeśli chcesz, postaraj się. A potem zapomnij. Nie istniałam. I nie myśl, że ja to coś więcej. Ja to nic, pustka, przezroczystość egoizmu. Za dziwnie, nawet jak na mnie. Nie myśl. A może tak lepiej? Chyba jednak nie, bo ja nie. Ani nikt inny, bo tak po prostu. Wiesz,że ja to widzę? Aż za bardzo. Dlatego nie rób nic.