• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Wcale nie ma nas, nie dziejemy się.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2011
  • Listopad 2010
  • Lipiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Listopad 2009
  • Sierpień 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Grudzień 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Archiwum 16 stycznia 2005

Nothing

Duzo sie dzieje. Jak zwykle. Duzo sie zmienia. I dobrze. Chce tego, bo mam juz dosc stania w miejscu. Mam w glowie chaos, jak zwykle. Nie jest mi z tym zle, tylko czasem ten cholerny balagan nie pozwala sie skupic. Doskonale radze sobie ze swoim roztragnieniem, otacza mnie chaotyczna pustka, jakies rozwiane zludzenia, porzucone marzenia. Wstaje, ide od sciany do sciany, obijam sie o sprzety, snuje sie bez celu po niewielkiej przestrzeni mojego pokoju w rytmie punk rocka. W rece wpada mi olowek i kartka-rysuje; ksiazka-czytam; tak ciagle, prawie zawsze. Dookola mnie radosc. Umiem znalezc ja w kazdym najmniejszym otaczajacym mnie kawalku. Teraz wiem, ze dobrze. Dobrze, bo umiem sie cieszyc, tak naprawde. Kiedys myslalam, ze jest fajnie, ze wszytsko ok, ale nie bylo...Widze zmiane. A tak latwo...Kazde rozczarowanie wynagradza mi rozmowa z Przyjacielem, ktory jest na wyciagniecie dloni. Zawsze, keidy Go potrzebuje. Dopiero teraz nauczylam sie to doceniac, ze ktos jest w moim zyciu od poczatku. Nauczylam sie cenic to, co mam od zawsze. Mysle, ze mam naprawde wiele...A co? praie 15 lat, przyjaciol, na ktorych moge zawsze liczyc, radosc z zycia...mam nadzieje na jeszce lepsze jutro. Jeszce chyba drzemie we mnie troche idealow z przed dwoch-trzech lat. Jeszcze wierze...Czasem jest ciezko, ale po deszczu zawsze wychodzi slonce. Jestem niepoprawna optymistka, mimo wszytsko. Nic, nic, nic. Nic, bo po co?

16 stycznia 2005   Komentarze (4)
Czaro | Blogi